W ostatnich latach lawinowo wrasta liczba orzeczeń sądów o kontaktach rodzica z dzieckiem w obecności kuratora.
Znaczna część z nich to orzeczenia długoterminowe, które kuratorzy wykonują nawet kilka lat. Orzekane są kontakty często trwające wiele godzin – 8 i 9 godzinne.
Kontakty często orzekane są w takich sytuacjach, gdzie spotkania są mocno ograniczone, a dzieci izolowane od rodzica. Pełnomocnicy często wówczas wnioskują o udział kuratora jako jedyną możliwość, by do spotkań doprowadzić. Zdarzają się kontakty związane z oskarżeniami o przemoc, nadużycia. Strony często oczekują, że kurator będzie przedstawiał w sądzie dowody przeciwko którejś ze stron.
Aktualne przepisy bardzo jasno precyzują miejsce kuratora i treść sporządzanej notatki co często spotyka się z niezadowoleniem stron ale też sędziów.
Sami kuratorzy czują niedosyt przedstawianych informacji i zamiast wymaganych przez przepisy trzech zdań w notatce sporządzają obszerne sprawozdania. W każdym przypadku narażamy się na skargi i groźby postępowań dyscyplinarnych.
Dostrzegamy, iż aktualnie kurator traktowany jest jak gwarant tego, że do kontaktów w ogóle dojdzie, mimo braku narzędzi jakimi dysponuje.
W naszej ocenie niezmiernie ważne jest by orzeczenie sądu precyzyjnie obejmowało termin kontaktów, czas ich trwania, krąg osób uprawnionych do udziału, jak również tych, których nie powinno być. Postulujemy aby spotkania, z udziałem kuratora, orzekane były w określonym miejscu, na okres nie przekraczający sześciu miesięcy, przy zastrzeżeniu, że nie będą trwać dłużej niż trzy – cztery godziny i nie będą odbywać się w dni wolne od pracy i święta.
W naszej opinii rolą kuratora byłaby przede wszystkim troska o dobro dziecka. Dlatego miałby możliwość przerwania kontaktu w przypadku wystąpienia okoliczności mogących temu zagrażać, zażądać pomocy policji – jeśli np. taki kontakt będzie utrudniany przez drugą stronę i występować do sądu o zmiany zasad odbywania kontaktów, orzeczenia zakazu osobistej styczności i ograniczenie kontaktu do określonej formy porozumiewania się na odległość lub nawet orzeczenia zakazu kontaktowania się z dzieckiem.
Kuratorzy jednoznacznie podkreślają, że podstawą w kontaktach w obecności kuratora powinno być dobro dziecka, które – jak przypominają – ma prawo do kontaktów z obojgiem rodziców wynikające z więzi biologicznej. Zgodnie wskazują, że długotrwałe spotkania przy udziale kuratora nie spełniają swojego zadania, nie służą budowaniu więzi dziecko – rodzic i są też niepotrzebnym obciążaniem kuratorów. Część z nich w tej ocenie idzie jeszcze dalej podnosząc, że przy takich spotkaniach służących nawiązywaniu, budowaniu relacji lepszy byłby psycholog niż kurator.
Sędziowie nie korzystają z organizacji, które zajmują się prawami dzieci i zatrudniają specjalistów. Tam mogłyby się odbywać takie kontakty dziecka z rodzicem pod okiem psychologa, który w razie konieczności pomagałby w ich nawiązaniu. To, naszym zdaniem, lepsze rozwiązanie niż dorzucanie kuratorom kolejnych, często trwających miesiącami czy latami, zadań.
Z uwagi na szereg wątpliwości podjęliśmy się sporządzenia ankiety, w której kuratorzy z całej Polski, z miast i wsi, z sądów małych i dużych przedstawili swoje spostrzeżenia, obawy, oczekiwania ale tęż pomysły i rozwiązania.
ANKIETA DOT. UDZIAŁU KURATORA W KONTAKTACH, ZALEGŁOŚCI W PŁATNOŚCIACH ZA WYWIADY ROZWODOWE
poniżej:
Powyższe opracowanie wysłaliśmy do Ministerstwa Sprawiedliwości oraz Prezesów Sądów Apelacyjnych z prośbą o przesłanie opracowania Prezesom Sądów Okręgowych i Rejonowych.
Zamierzamy zainteresować wynikami naszej ankiety również Rzecznika Praw Obywatelskich oraz Rzecznika Praw Dziecka.